Rejestracja / Logowanie »
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!

  • Nie jesteś zalogowany.

#1 2012-01-26 21:46:59

Borbet
Borbet
Zarejestrowany: 2011-12-18
Wiadomości: 61
Reputacja: +  0  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

Witam.

Moja walka z nadwagą zaczęła się z początkiem października 2011. W liczbach wyglądałem następująco: wzrost 182cm, waga 90kg, obwód w pasie 101cm a moja sylwetka mimo 31 lat przypominała raczej statecznego 50 latka.
Sporym problemem w moim przypadku był fakt, iż od wieków byłem nauczony aby zjadać wszystko nic nie zostawiając. Taki nawyk wyniosłem z domu. W wielu przypadkach zjadałem tylko jeden posiłek dziennie a był on takich rozmiarów, że 3 osobowa rodzina pojadłoby sobie. Wszystko było ok do czasu gdy moja aktywność fizyczna zmalała praktycznie do zera. Praca tryb siedzący przez 8h w domu raczej też stacjonarne zajęcia
Jednak wszystko się diametralnie zmieniło gdy przeglądałem sobie fotografie z wakacji z przed kilku tygodni. Dopiero wtedy uzmysłowiłem sobie, że wyglądam fatalnie. Postanowiłem więc zmienić moje życie o 180'. Zgadałem się z kolegą, który miał podobny problem i na dodatek miał w piwnicy zakurzony sprzęt do ćwiczeń siłowych czyli tak zwaną siłownię.
I w ten oto sposób rozpoczęła się walka z moim tłuszczykiem, który generalnie zalegał na brzuchu.
Do końca października w dniach poniedziałek, środa, piątek uczęszczałem do tej siłowni wykonując ogólnorozwojowe ćwiczenia z niewielkimi obciążeniami. Po tylu latach zastania nie mogłem sobie pozwolić na katorżniczą mordęgę. Od listopada zmieniłem radykalnie dietę. Z jednego gigantycznego posiłku dziennie lub ewentualnie dwóch olbrzymich przeszedłem na 3-4 mniejsze. Wprowadziłem do diety jogurty, warzywa oraz coś czego nigdy się nie tykałem to owoce. Zrezygnowałem definitywnie z cukru w postaci płynnej jak i stałej, zrezygnowałem całkowicie z piwa a mocniejszy alkohol zredukowałem do 1 razu w miesiącu. Zacząłem również bardziej cienko smarować pieczywo tłuszczem po czym całkowicie zaniechałem jego stosowania. No i tym sposobem waga zaczęła spadać mi średnio kilogram tygodniowo. Z końcem listopada moje ćwiczenia siłowe uzupełniłem basenem (czwartki) oraz bieganiem (wtorki i soboty).
Ponadto raz w miesiącu się fotografuję i te zdjęcia już są samą motywacją. Obecnie ważę 80kg w pasie mam już 90cm. Czuję się fantastycznie a najbardziej co mnie cieszy to fakt, że potrafiłem się tak zawziąć i pokonać własne słabości z tak widocznym efektem.

Obecnie moje ćwiczenia wyglądają następująco:

Poniedziałek - siłownia (ćwiczenia ogólnorozwojowe + 200 brzuszków)
Wtorek - bieganie (8km/50min)
Środa - siłownia (ćwiczenia ogólnorozwojowe + 200 brzuszków)
Czwartek - basen (1km/30min)
Piątek - siłownia (ćwiczenia ogólnorozwojowe + 200 brzuszków)
Sobota - Wtorek - bieganie (8km/50min)
Niedziela - dzień wolny


W chwili obecnej już jestem bardzo zadowolony teraz tylko czasu trzeba aby fałd brzuszny się wciągnął. Na szczęście się już zmniejsza ale nie w takim tempie jakbym sobie tego życzył

Co do samego biegania to odkąd pamiętam nie lubiłem tego wręcz robiłem wszystko aby się od niego wymigać (szkoła, wojsko). Śmieszyło mnie również kiedyś stwierdzenie, że ktoś odpoczywa biegając. Teraz to ja sam się z siebie śmieję, przypominając sobie to wszystko.
Nie wiem czy to odpowiednie miejsce i czy trafiają tu osoby, które próbują znaleźć jakąś motywację ale jak się zdobędę na odwagę to wrzucę tu kiedyś moje fotki z sierpnia 2011 oraz stycznia 2012
Może to kogoś zmotywuje i przekona.

Myślę, że nie przynudziłem i pozdrawiam tych, którzy dotarli do końca tego postu

--
[run-log.com]

Edytowany Borbet (2012-01-27 21:47:29)

Offline

#2 2012-01-30 17:52:04

mi83
mi83
Zarejestrowany: 2012-01-15
Wiadomości: 1
Reputacja: +  0  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

Hej

Fajny tekst, motywujący do działania. 10kg to na prawdę super wynik. Ja również próbuję zrzucić parę zalegających kilogramów. Może nie przebiega to w tak szybkim tempie jak u Ciebie, ale jakieś postępy sąNie stosuję jakiejś diety staram się po prostu jeść mniejsze porcje, pić więcej wody no i oczywiście ruszać się. Bez tego ostatniego nie ma szans na dobre rezultaty w zbijaniu wagi. Wydaje mi się,że już odniosłem sukces "wkręcając" się w bieganie. Sam ruch na świeżym powietrzu sprawia mi wiele frajdy, a efekty w postaci niższej wagi same przyjdą
pozdrawiam i gratuluję

Offline

#3 2012-02-06 16:20:40

cojotka22
cojotka22
Zarejestrowany: 2012-02-06
Wiadomości: 11
Reputacja: +  -2  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

ruch to raz ale dieta to podstawa. kupcie sobie ksiazke jestes tym co jesz! dla mnie skarbnica wiedzy - zadna dieta nie zapewnia dlugotrwalych efektow - czas na zmiany nawykow zywieniowych

Offline

#4 2012-02-06 20:50:58

Borbet
Borbet
Zarejestrowany: 2011-12-18
Wiadomości: 61
Reputacja: +  0  -

Mój sposób na walkę z nadwagą


cojotka22
czas na zmiany nawykow zywieniowych



Ja już takowe poczyniłem 3 miesiące temu. Efekt zauważalny praktycznie z tygodnia na tydzień.

--
[run-log.com]

Offline

#5 2012-03-31 20:00:35

kredowisko
kredowisko
Zarejestrowany: 2012-03-16
Wiadomości: 1
Reputacja: +  0  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

Dzięki za motywację, tego mi było trzeba.

Offline

#6 2012-04-04 21:23:34

Borbet
Borbet
Zarejestrowany: 2011-12-18
Wiadomości: 61
Reputacja: +  0  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

kredowisko
Dzięki za motywację, tego mi było trzeba.


Cieszę się, że choć w małym stopniu mogłem pomóc


Wracając do tematu to ostatnimi czasy zaniechałem ćwiczeń na siłowni na rzecz biegów. Może nie biegam tak regularnie jak dotychczas ale te 2 do 3 wybiegi tygodniowo muszą być. Biegam teraz już dłuższe dystanse, bo ok 12km i za cel postawiłem sobie aby tej jesieni wziąć udział w półmaratonie. Największym osiągnięciem dla mnie będzie to, że go ukończę Nie liczę na czas, nie liczę na miejsce w kwalifikacji liczę na to, że bez zatrzymania przebiegnę ten dystans
Póki co chce mi się biegać, sprawia mi to frajdę i co najważniejsze mam coraz lepszą sylwetkę. W pasie już poniżej 90cm i waga poniżej 80kg.

--
[run-log.com]

Offline

#7 2012-04-07 06:05:13

Kyllyan
Kyllyan
Zarejestrowany: 2010-07-29
Wiadomości: 96
Reputacja: +  3  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

Nie warto chudnąć za szybko, bo bardzo często odbywa się to kosztem spalania nie tylko tłuszczu, ale i mięśni.
Uważam, że 0,5 kg tygodniowo jest w sam raz. Z dietą też bez przesady. Ja namawiam do diety "-500".
Czyli - obliczyć sobie swoje dzienne zapotrzebowanie na kalorie, odjąć od wyniku 500 i taką dietę stosować. Dla mnie jest to 14000 kcal tygodniowo /przeciętnie 2000 dziennie/. Dlaczego przeciętnie? Ano dlatego, że raz w tygodniu - w piątek - odżywiam się kleikiem z płatków i otrąb owsianych, ok 800 kcal.

--
[run-log.com]

Offline

#8 2012-04-07 16:58:57

Borbet
Borbet
Zarejestrowany: 2011-12-18
Wiadomości: 61
Reputacja: +  0  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

No ja już nie chudnę od kilku ładnych tygodni. Waga waha mi się ok 1,5kg w przód bądź tył. średnio wynosi ok 79kg. Co do diety to jestem szczęśliwy, że udało mi się przestać obżerać. Zacząłem jeść jak normalny człowiek czyli połowę tego co jadłem dotychczas. Wprowadziłem na stałe wodę mineralną oraz mocno zredukowałem słodycze. W chwili obecnej jestem bardzo zadowolony z moich rezultatów. Teraz tylko to utrzymać i poczekać aż ściągnie się skóra na brzuchu i będzie git

--
[run-log.com]

Offline

#9 2012-04-08 07:09:49

Kyllyan
Kyllyan
Zarejestrowany: 2010-07-29
Wiadomości: 96
Reputacja: +  3  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

A tymczasem aerobiczna szóstka Waidera
Jak się skóra ściągnie będzie widać "kaloryferek"
Ja już kiedyś pisałem, że posługiwanie się tylko wagą może działać czasem deprymująco. Należy również posługiwać się centymetrem i zamiast liczyć BMI, liczyć zawartość tkanki tłuszczowej.

--
[run-log.com]

Offline

#10 2012-04-08 11:04:27

Borbet
Borbet
Zarejestrowany: 2011-12-18
Wiadomości: 61
Reputacja: +  0  -

Mój sposób na walkę z nadwagą

Kyllyan
A tymczasem aerobiczna szóstka Waidera
Jak się skóra ściągnie będzie widać "kaloryferek"
Ja już kiedyś pisałem, że posługiwanie się tylko wagą może działać czasem deprymująco. Należy również posługiwać się centymetrem i zamiast liczyć BMI, liczyć zawartość tkanki tłuszczowej.


Z pewnością wykorzystam Twoje cenne uwagi Dziękuję Ci !

--
[run-log.com]

Offline

Stopka forum

Narzędzia moderatora