Cześć, Biegam od około roku, przy czym na początku to było głownie żeby zmniejszyć wagę, teraz staram się już trenować w sposób uporządkowanyz planem. Zauważyłem, że moje tętno spoczynkowe znacznie zmalało i wynosi 53bpm. Jednocześnie od pewnego czasu zdarza się, że jak gwałtownie się podniosę siędząc spokojnie i czytając np. gazetę to łapę "helikopter" - czuję jak mi krew z głowy odpływa i robię się mieki. Trwa to kilka sekund ale przyznam, że mnie to zaniepokoiło.
Napiszcie czy macie podobne doświadczenia, bo nie wiem czy nie udać się do kardiologa.
Pozdrawiam

Udaj się, nie zaszkodzi - jeżeli coś znajdzie, to uchroni Cię przed czymś poważniejszym a jeśli nie - przynajmniej nie będziesz musiał obiawiać się o serce.

Ale serio, przejdź się. U mnie w klubie lekkoatletycznym u dwóch kolegów dopiero po ok. roku trenowania wyszły problemy - które, jak się okazało, związane były z wadami serca.

Masz rację. Postaram się w tym tygodniu zrobić morfologię i wybiorę sie do lekarza sportowego niech mnie pokieruje. Po wszystkim napisze co wyszło.

Nie zaszkodzi też pić magnez, są w tabletkach do rozpuszczenia w wodzie (chyba, że ktoś ma problemy z nerkami to się nie zaleca takich tabletek wtedy kapsułki). Jeżeli pijesz regularnie kawę to może być przyczyna, bo ona wypłukuje MG, ale tak jak suve powiada, badania nigdy nie zaszkodzą.

Ciekawa przypadłość. Daj znać co lekarz na to... Miewam podobne objawy i wydaje mi się, że jest to związane z nieco większą gęstością krwi u biegaczy, co w połączeniu z wolniejszym tętnem spoczynkowym daje chwilowe niedotlenienie przy raptownym wstawaniu. Też chciałem z tym iść do lekarza, ale nigdy się jakoś nie złożyło. Zresztą miewam to też coraz rzadziej, więc chęć na wizytę mam coraz mniejszą.
PS. Niedawno miałem testy wydajnościowe z innego powodu, z bardzo dokładnym badaniem serca podczas wysiłku, które wypadły bardzo dobrze i nic nie wykazały...

@Mateo_kslo:
Faktem jest, że jakoś regularnie nie biorę magnezu tylko jak mi się przypomni. Piję tylko jędną kawkę do 11:00. Tymniemniej słuszna uwaga. Zaczne brać regularnie i przyjże się rekacji mej, Dzięki

@Lutencjusz:
Wczoraj byłem u kardiologa ze świeżymi (też z wczoraj) wynikami badań krwi. Gęstości nie mierzyłem, chyba że masz na myśli stężenie konkretnych komurek we krwi, ale u mnie wszystko było raczej po środku zakresu. Kardiolog zrobił mi tylko EKG i osłuchał klatke. Obserwował mnie jakieś 15 min (zapis z EKG to chyba 20s) i wyszło, że jak leżałem spokojnie (bez rozmowy) minHR 48, przy rozmowie 54. Umówiłem się na poniedziałek na echoserca. Zasugerował żeby zrobić jeszcze badanie holterowskie i właśnie wtedy zrobić trochę cięższy trening. To mu si jednak poczekać, bo musiałbym się ogolić na klacie a tu wakacje idą..., A serio pujde to zrobić na NFZ.
Przy okazji opowiedział mi o naszym olimpijczyku Bronku Malinowskim, którego miał okazje poznać i badać. Podczas badania holterem uzyskał min 23bpm podczas snu, a przy siedzeniu czyli spoczynkowe 32. To było serce sportowca.

Zasugeruję temat na trening-biegacza.pl. Może wypowiedzą się fachowcy...

Edytowany lutencjusz (2012-06-01 14:09:44)

Zrobiłem echo serca i ogólne badania. Wszystko w jak najleprzym porządku. Kardiolog powiedział, że zawroty mogą być kwestią adaptacyjną po zimie. Ponadto problem zanika i już nie często mam ten problem odkąd biegam regularnie.
No to ruszam do trochę trudniejszego trningu.

Ja dzisiaj biegłem, wiem, że nie powinienem, ale biegłem w 33 stopniach i teraz już odpoczywam w domu od 30 minut a ciągle mam lekkie zawroty. nie miałem czasu rano i nie będę miał wieczorem a dniówkę trzeba zrobić, bo do maratonu mniej niż 100 dni. :OOO