Rejestracja / Logowanie »
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!

  • Nie jesteś zalogowany.

#1 2014-07-09 14:31:00

NowaLepszaJa
NowaLepszaJa
Zarejestrowany: 2014-03-24
Wiadomości: 1
Reputacja: +  0  -

Czy da się biegać z anemią?

Zwracam się do Was – biegowych wyjadaczy - z prośbą o opinię/radę dotyczącą biegania z anemią. Czy to w ogóle ma sens???
Biegać zaczęłam 9 miesięcy temu. Przetrwałam jesień i zimę oraz plan treningów typu „dla hiper-opornych” czyli 4,5 min marszu – 0,5 min biegu”. Po tym okresie mogę się pochwalić możliwością nieprzerwanego biegu przez słownie: s i e d e m minut. Po 3-4 min marszu szybko się regeneruję i znowu mogę trochę pobiec. Truchtam naprzemiennie z marszem 3-4 razy w tygodniu przez 40 min.

Chciałabym kiedyś móc sobie pobiec przez te 40 min. Tak po prostu. Nie mam nadwagi, chorego serca czy tarczycy; mam 38 lat. W badaniach jedyna nieprawidłowość dotyczyła anemii, ale nie jest ona spowodowana brakiem żelaza (to jest w normie, co potwierdziły też wyniki ferrytyny). Wspieram się domowymi metodami – drożdże zalane wrzątkiem, sok z pokrzywy i buraków. Efekty... cóż, szału nie ma.

Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Może trzeba biegać „w trupa”, żeby poprawić wynik? Dobijać kolejne minuty choćby na bezdechu? A może po prostu nie należy liczyć na więcej i truchtać sobie dalej, już bez frustracji, za to ze świadomością, że "taka pani uroda"? Będę wdzięczna za jakąkolwiek radę - nikt z moich bliskich znajomych nie biega, nie mam kogo pytać. A ja już się uzależniłam. Nawet od tych głupich kilku minut. I nieskromnie chciałabym trochę więcej.

Pozdrawiam.

Offline

#2 2014-07-31 11:40:11

annde
annde
Zarejestrowany: 2012-03-13
Wiadomości: 20
Reputacja: +  -1  -

Czy da się biegać z anemią?

W zeszłym roku miałam mały problem z niedoborem żelaza i lekką anemią. Lekarz stwierdziła, że mogę biegać ale krótko i powoli (a miałam własnie jechać na półmaraton do Warszawy). Postanowiłam dać sobie miesiąc przerwy, łykać tabletki (przepisane od lekarza), zmienić dietę i po tym czasie zobaczyć co to da.
Wyniki mi się poprawiły, biegam więcej i szybciej. W tym roku przebiegłam półmaraton w Warszawie. Zamierzam kontrolnie sprawdzić wyniki ale póki co jest dobrze.
Powodzenia

--
[run-log.com]

Offline

#3 2014-09-07 23:10:41

marmolada
marmolada
Zarejestrowany: 2014-07-03
Wiadomości: 4
Reputacja: +  0  -

Czy da się biegać z anemią?

Cześć. Mam podobny problem tylko w mniejszym stopniu. Hemoglobinę mam od zawsze w dolnej granicy normy przy dobrym poziomie żelaza w surowicy. Sprawa dziedziczna. Do tego dwie inne sprawy medyczne, które obniżają moją wydolność. Biegam od dwóch miesięcy i podobnie jak u Ciebie, moje początki były żałosne. Nie byłam w stanie biec dłużej niż przez minutę, po czym następowała przerwa około trzyminutowa. Teraz już w zasadzie biegam te 30 minut bez przerwy, ale nawet przy wolnym tempie puls mam stosunkowo wysoki.

No i właśnie. Sądzę, że kontrola pulsu jest tu kluczowa. Biegam z pulsometrem od miesiąca i bardzo dużo mi to dało, jeśli chodzi o poznanie swojego organizmu. Wiem już np., że w moim przypadku przejście z tętna 164 na 165 kończy się znacznym wzrostem zmęczenia (pewnie przechodzę wtedy na wysiłek beztlenowy), co jest odczuwalne dopiero po kilkunastu do kilkudziesięciu sekund. Dlatego kontrola tętna pozwala mi utrzymać rozsądne i bezpieczne tętno.

Uważam, że w żadnym wypadku nie można biec dłużej i szybciej niż pozwala na to organizm. Zwłaszcza w przypadku anemii, bo może się to skończyć zasłabnięciem. Dlatego nie robiłabym na Twoim miejscu nic na siłę. Niemniej, jeśli jeszcze nie biegasz z pulsometrem, to szczerze to polecam. Po pierwsze, istnieje szansa, że będziesz potrafiła ustalić odpowiednie dla siebie, wolne tempo, w którym jesteś w stanie biec dłużej bez nadmiernego zmęczenia. Po drugie, pulsometr ostrzeże Cię, gdy wysiłek będzie zbyt duży, kilkanaście sekund wcześniej zanim zdążysz to odczuć w przyspieszonym oddechu, co może być jakąś ochroną przed nadmiernym sforsowaniem się i zasłabnięciem.

Jeżeli nie uda Ci się wydłużyć biegu, to staraj się nie frustrować. Marszobiegi są podobno równie zdrowe co bieganie. Ważne, żeby czerpać z tego przyjemność.

Jeśli zaś chodzi o dietę, to w moim wypadku jedyne co poprawia wyniki hemoglobiny, to zielona pietruszka. Spróbuj może jeść pęczek dziennie przez tydzień i zobacz czy coś się poprawia. A nuż pomoże.



[run-log.com]

Edytowany marmolada (2014-09-07 23:14:15)

Offline

Stopka forum

Narzędzia moderatora