Witam. Przed rokiem złamałem 5 kość śródstopia w lewej nodze, po miesiącu w gipsie wróciłem do sportu. Nie było żadnych problemów. Aż do pierwszych dni lutego. Podczas treningu, gierki, niefortunnie stanąłem i poczułem pewien dyskomfort w lewej stopie. Posiedziałem kilkanaście minut, po czym pojechałem do domu.

Nie widziałem potrzeby wyjazdu na SOR, bo: nie było i nie ma obrzęku, nic nie zsiniało, nie spuchło. Przez ponad dwa tygodnie chodziłem normalnie, prowadziłem samochód itd. Kupiłem sobie opaskę i do teraz w niej chodzę. Minął trzeci tydzień, czasem chodzę w opasce, czasem bez, ale jakoś jeszcze nie czuję się pewnie na tej nodze. Czasami mnie pobolewa. Za kostką, po lewej stronie lewej nogi, czasami w stopie. Dziwne to. Ogólnie cała stopa nie jest zsiniała, nie jest spuchnięta w nawet najmniejszym stopniu. Pobolewa w okolicach kostki. Ale tam też jest ok.

Gram w piłkę, a od trzech tygodni nawet jej nie kopnąłem.

Co to może być?