Wszystkie wpisy
Poniżej znajdują się wpisy całej społeczności
andrzejd
Tempo w granicach 5.03-5.10 w 40 minut to dla mnie spory postęp!
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
wrunners
W końcu trochę urozmaiciłem trening, dodałem jakieś tempówki ale półtora tygodnia przed Piłą nie będę już więcej eksperymentował. Więcej można stracić jak zyskać. Szkoda trochę ostatniego weekendu, no ale wyjść gdzieś też trzeba.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
smoku26
i jak tu trenować, kiedy wciaż jest się w pracy ;/ kumpel na L4
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
olotraper
Wizyta mojego taty, a do starszej córki przyszła koleżanka i w końcu nic nie poćwiczyłem. mam wyrzuty sumienia, stracony dzień :-(
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
smoku26
jestem po treningu biegowym, dziś jeszcze większy upał niż wczoraj. Bieg przy 29st w cieniu a w słońcu 34 nie należy do lekkich. Po tradycyjnie ćwiczenia siłowe. Teraz odpoczynek a popołudniu na Pogorię na rolki i popływać :) to będzie forma relaksu.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
Vanti
Po dłuugiej przerwie w bieganiu (prawie miesiąc) powrót do regularnych treningów.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
JaToJa102
No i z powrotem w domu. Na urlopie udało mi się nawet trzy razy pobiegać. Sukces. Miało być czwarte wybieganie w dniu wyjazdu, ale pogoda ostudziła mój zapał skutecznie.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
smoku26
dziś sprawdzian szybkości na 5km, było ciężko powrót do formy trochę potrwa. Będe zadowolony jak uda mi się złamać 5km poniżej 20min. Czyli 1km/4min :) Wykonalne, rok temu miałem biegałem poniżej 4 min.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
ja_arek
Kryzys. Mam wrażenie, że przezywam kryzys formy. Biegam wolniej, ciężej. Nie ma świeżości w moim biegu. Mam wrażenie, że przypomina trucht słonia.Zmęczenie mięśniowe, lekkie bóle kolan (o których już zapomniałem). Jednym słowem coś nie jest tak.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
olotraper
Cudownie dzisiaj się czuję mimo bólu w prawym achillesie, który jak szpila złapał mnie po 2 km. Nie poddałem się ukończyłem założoną trasę 6 km, a potem kąpiel w chłodnym jeziorze. Dla takich chwil się żyje. Nie dla wyników.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
olotraper
Dla urozmaicenia treningu i zabicia wyrzutów sumienia, że mało biegam, zrobiłem sobie godzinny trening na orbitreku.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
kuxa
Niby tyle osób biegnących mijam... a jak patrze na mapę tu czy na innych portalach biegowych to nikogo nie ma.... :-/
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
wrunners
Po dłuższych wybieganiach w spokojnym tempie przyszedł czas na szybsze tempówki. Najważniejsze, że jak na razie, odpukać, nie ma żadnej kontuzji. Oby tak dalej.
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
therd
Po pierwszych zawodach od kontuzji myślę, że noga jest w 100% ok. Wytrzymała intensywne górki i zbiegi. Na drugi dzień nic nie bolało, rozbieganie także bezbolesne. Więc myślę, że etap leczenia zakończony. W Kołobrzegu przekonam się czy na 101% :)
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
krzych_ch
No w końcu mogę ustawić sobie status "trenuje regularnie" :) Mam nadzieje że tym razem na dłuuugo!
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
olotraper
Wczoraj zamiast tradycyjnego treningu biegowego, miałem bieg farmera z węglem. przerzuciłem 2 to ny w czasie około dwóch godzin. Waga wiaderka z węglem około 15 kg. Czyli moje nogi w jednym kursie przenosiły łącznie 130 kg :-)
13 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz