Wszystkie wpisy
Poniżej znajdują się wpisy całej społeczności
powolniak
Dziś na treningu spotkałem kolegę z liceum. To on mnie poznał, a ja jego nie. Ma na imię Jurek. Kupa lat. Jest jednym z organizatorów Biegu dla Maćka. Mam nadzieję spotkać się po zawodach i pogadać.
12 lat, 11 miesięcy temu
odpowiedz
Gustlik73
Ciężko sie biega po 14 dniach przerwy ale mimo wszystko 5 km zaliczone.
12 lat, 11 miesięcy temu
odpowiedz
antalek
Tak dobrze jak dzisiaj jeszcze mi się nie biegało:) Niestety pod koniec rundy przypadkowo zresetowałam stoper:/ czasy wpisane z pamięci, a ostatni określony na oko, ale ważne, że sama wiem jak było szybko:P
12 lat, 11 miesięcy temu
odpowiedz
gosiape
http://www.chronorace.be/web2/video/videoazure.aspx?mode=large&time=15:02:22&location=FINISH&eventId=5815385718793&width=848&height=477&before=15000&after=15000&locations=Finish@15:02:22&host=web
12 lat, 11 miesięcy temu
odpowiedz
Umberto
Plan na tydzień: || 50' 75% + PG 6x100m/100m marsz || 15' 75-80% + 20' 80-85% || 110' 75% ||
12 lat, 11 miesięcy temu
odpowiedz
Doriska
Księżyc w pełni budzi we mnie biegnącą wilczyce ;> 3 minutki spokojnie :)
12 lat, 12 miesięcy temu
odpowiedz
ja_arek
Dzisiaj odkryłem dziwną prawdę. Zakładam moje startówki i okazuje się, że są za małe. Rok temu były dobre. Wygląda, że urosły mi stopy, lub raczej się rozklepały. A myślałem, że w tym wieku tylko brzuch może rosnąć. Niestety skończyło się obtarciami.
12 lat, 12 miesięcy temu
odpowiedz
Tortoise
Doszła dziś do mnie zamówiona książka, "Bieganie metodą Gallowaya" do przygotowań na średnie dystanse. Czytałem fragmenty, zapowiada się ciekawie i co najważniejsze pouczająco.
12 lat, 12 miesięcy temu
odpowiedz
Gustlik73
@olotraper .Olek, jeszcze razem wystartujemy,a te 10 km to nie tak spokojnie bo po 8-9 km tak byłem zmeczony ze myslałem ze nie dobiegne.
12 lat, 12 miesięcy temu
odpowiedz
olotraper
@Gustlik73 Spokojnie mogłeś biec w Biegu Korfantego, widzę, że 10 km już spokojnie robisz.
12 lat, 12 miesięcy temu
odpowiedz
ja_arek
Przeziębienie prawie minęło, klima odgrzybiona. Dzisiaj daliśmy czadu na S-14, ale to było mordercze w tym upale po rzecze z asfaltu. Wszyscy mieliśmy dość. Upał zabijał. Przypominał się Łódź Maraton z 2011 r. tylko dzisiaj nie było kurtyn wodnych.
12 lat, 12 miesięcy temu
odpowiedz
Tortoise
Pierwszy tydzień za mną, a motywacji jakoś nie ubyło. Co więcej, zawsze (choćby się waliło i paliło) znajdę czas na wykonanie zaplanowanego zadania. Wrzesień staje się realny.
13 lat temu
odpowiedz
Doriska
Skoro jestem na półmetku, to postanowiłam przebiec sobie 15 minutek bez przerwy i udało się :)
13 lat temu
odpowiedz
Gustlik73
10 km zaliczone, choc nie bez problemów.Koncówka fatalna ale jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma.Ważne ze pewna bariera została pokonana.
13 lat temu
odpowiedz
ja_arek
Dzisiaj było dziwnie. Miało być truchtanie w pierwszym zakresie, ale się nie dało. Puls wskoczył niemal natychmiast w drugi zakres i tak już zostało.Wyszło WB2 przy tempie jedynki - śmiech. Gorąco, przeziębienie, przemęczenie - pewnie wszystko razem.
13 lat temu
odpowiedz
rushatek
za mną pierwszy letni bieg tego roku. Temp 24C, w słońcu pewnie więcej.. na ścieżce jak na patrelni.. szczególnie że to była końcówka treningu. PRZYJDZIE PRZYWYKNĄĆ ;)
13 lat temu
odpowiedz