Wszystkie wpisy
Poniżej znajdują się wpisy całej społeczności
atomekd
Wiem, że to szaleństwo, ale trenuję na 17:30/5km w październiku.
12 lat, 7 miesięcy temu
odpowiedz
Tomaszb
Po tabletkach ból jakby ustał. Dla pewności odczekam jeszcze ze dwa dni. Jeśli znowu to cholerne ścięgno będzie fikać, idę do lekarza, bo jak teraz zrezygnuję z systematycznych treningów, gotów jestem odpuścić bieganie. Ale mi się chce potuptać.
12 lat, 7 miesięcy temu
odpowiedz
powolniak
Zbliża się ostateczne realizacja najważniejszych celów sezonu: rekord życiowy na 10 km w Krynicy i ukończenie dwóch maratonów we Wrocławiu i Poznaniu. Trochę się peniam.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
jedrus_sc
Pierwszy trening we wrześniu zaliczony. Do miesięcznego celu pozostało 88km.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
lemona
Wtorek: pierwszy trening. Brawura amatorki: 8 km stylem gazeli- to będzie pikuś! Twarda rzeczywistość, po 3 min. ledwo żyłam. 8 km pokonałam biegnąc/maszerując w niezapomnianym pig style. Czerwona i upocona jak świnia.. To była lekcja pokory ;)
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
PolishGuyFromWork
za 2 dni Borówno... jutro spokojnie 1km na basenie i czekamy niedzieli :-)
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
Tomaszb
Pod koniec treningu znów dało o sobie znac ścięgno. Musiałem skrócic do 26 min. Ale fajnie było: zero zadyszki, nawet się nie pociłem. Gdyby nie to cholerne ścięgno, pewnie spokojnie dałbym radę przebiec pół godziny.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
Tomaszb
Ech, znowu przerwa. Nadwerężyłem ścięgno w lewej nodze, to wychodzące z kostki. Górna część kostki pobolewa przy ucisku. Niby ból niewielki, ale czytałem, że kontuzje ścięgien mogą być niebezpieczne. A tak mi się chciało dzisiaj pobiegać...
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
marsaw
chyba jakiś mikrouraz, dziś rower+basen+sauna zamiast biegania, kostka sobie odpocznie i jutro normalnie do roboty
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
Tomaszb
Była przerwa, więc trochę dłużej ćwiczyłem 4x5/2. Wczoraj, w deszczu i w kiepskim nastroju, 3x7/3 jednak dałem radę, choć na początku 3. powt. truchtałem tempem marszowym. Potem siły wróciły i dodałem jeszcze 2 min. na koniec szybszym tempem. Zuch.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
Michalok
Po rocznej przerwie z powodu kontuzji zaczynam trening do półmaratonu w Pile. Mam nadzieję, że jakieś resztki formy pozostały i w dwa tygodnie wypracuje wynik w okolicach 1:40.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
powolniak
Wahania formy. Raz jest dobrze, a raz źle. Czasem odnoszę nawet wrażenie, że kiedy paliłem, to biegałem lepiej, aniżeli teraz, kiedy od 9 miesięcy już nie zapaliłem ani jednego szluga.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
andrzejd
tydzień temu pierwszy w życiu bieg na Wielką Sowę. 600 metrów przewyższenia. Bardzo ciężko.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
marsaw
Miał być dziś drugi trening, jakieś tempo ale jutro na stadionie trzeba dać rade!
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz
xfiore
Daję radę już przebiec 30 minut. Ale jeszcze nie na każdym treningu. Na pozostałych nadal biegam 4,5' biegu na 0,30' marszu.
12 lat, 8 miesięcy temu
odpowiedz