Wszystkie wpisy
Poniżej znajdują się wpisy całej społeczności
GRZESIEK73
ma jakiś ciężki tydzień nie mogę się zebrać do biegania a może to podświadomie zwlekam zeby pieta przestaŁa mnie boleć
12 lat, 5 miesięcy temu
odpowiedz
Saszun
Porównując w drugą stronę to znalazłem zapis z 1 października puls 147, tempo 4:33. Z takim samym pulsem w styczniu 2012 biegłem w tempie 5:38, w kwietniu już znacznie lepiej puls 149 tempo 4:47, puls 144 tempo 4:59.
12 lat, 5 miesięcy temu
odpowiedz
Saszun
Wczoraj z powodu rehabilitacji stopy biegłem bardzo wolno z pulsem 126. Bieg ten porównałem do biegu z przed 10 miesięcy w tym samym tempie lecz tam puls miałem 149. Wydaje mi się że postęp jest niesamowity.
12 lat, 5 miesięcy temu
odpowiedz
jb212
Stwierdziłem, że warto byłoby podsumować zakończoną I fazę mojego planu. Czuję, że tempówki spełniają swoją rolę i czuję się bardziej wydolny tlenowo, jednak biegi spokojne 30min to dla mnie troszkę za mało, dopiero 40/50 min/10km spełnia swoją rolę
12 lat, 5 miesięcy temu
odpowiedz
aleksandra7657
Nie ma to jak machanie reką innego biegacza w twoją stronę w zimny trening. dodaje otuchy :)
12 lat, 5 miesięcy temu
odpowiedz
GRZESIEK73
kicha zanim dobrze zacząłem trzeba pewnie będzie zrobić przerwę - boli mnie lewa pięta dziś przez cały dzień, a wczoraj podczas biegania też trochę bolało- mam nadzieję że to jakaś pierdoła zobaczymy jutro rano
12 lat, 5 miesięcy temu
odpowiedz
Aminta
Niestety, dopadło mnie paskudne choróbsko. Na szczęście odebrałam kolejną dostawę 4flexu i mogę wrócić do treningów po 'przespanych', a raczej zarobionych wakacjach, gdzie ani zdrowia, ani siły po pracy nie miałam. Zestaw zimowy już mojej szafie! :D
12 lat, 5 miesięcy temu
odpowiedz
GRZESIEK73
dziś ostatni dzień pierwszego miesiąca przygotowań do Maratonu w Dębnie- w zasadzie było to wprowadzenie do rozpoczęcia treningu według planu J.S. Zrobione trochę ponad 100km- po szybszym bieganiu czuje lewą piętę poza tym wszystko ok.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
Harlan
Dzisiejszy dzień skończył się dla mnie rozczarowaniem. chciałem pobiegać, przez ból wątroby niestety nie dałem rady. Może to kwestia jedzenia, rozgrzewki lub temperatury. wyciągne jednak wnioski i jutro się nie poddam.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
wrunners
Tak jak przewidywałem w Pile było nie byłem w stanie biec na dobrym poziomie. Wystartowałem w tempie na poprawę życiówki o kolejne 5 min. Niestety szybko straciłem siły. Trzeba nauczyć się pokory ... nie da się w każdym biegu poprawiać wyników.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
Agnieh
Kostka ciągle boli, łydka znowu boli. Nawet skakanka to za dużo. W święta czas na solidną regenerację.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
Saszun
Dziś rano po wczorajszym biegu miałem obolałe nogi (dość mocno). Chyba przesadziłem z dystansem 16,6 i prędkością (int. 0,1/0,4*5*2). Po biegu nie byłem zadowolony z czasu. Może tak ma być, dzięki temu będzie jakiś postęp.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
Agnieh
Po 2 tygodniach fakultetu odzyskałam wieczory dla siebie. Łydka podleczona, ale plany pokrzyżował mi brzuch. Jakiś ból w kostce - mam nadzieję, że do jutra minie.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
Atterdag
I znów przerwa w notowaniu treningów. W tym czasie wrześniowy roztrening i październikowy powrót do formy wraz z pracami terenowymi.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
Saszun
Obtarte pięty - wybrałem rower szosowy. Mimo to krew na skarpetkach. Odciski zaczynają dochodzić do siebie. Łydkę nadal czuję po maratonie.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
marsaw
Potrzeba mi więcej pokory, czasu na wyleczenie kontuzji i jasnych planów na przyszły rok. Ten nie był taki najgorszy, choć pierwszy z bieganiem:))
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz
badacz
Pierwszy tydzień po reaktywacji mam za sobą. Odcisk na stopie ale i dużo radości. Oby tak dalej.
12 lat, 6 miesięcy temu
odpowiedz